Jak zrobić... babeczki?

Dzisiaj odbiegamy troche od tematu kosmetycznego, ja obchodzę 2 tygodniowe święto - FERIE <3 więc trzeba zaszaleć...
 z babeczkami!  Jeżeli obawiacie się gotowych  mieszanek , pokażę wam , że babeczki są pomimo to pycha!
Zakupiłam oto taki prostokącik : 

 otwieramy pudełko  i:

znajduje się konfitura  ja mam z malinowa, 12 papierków do ciach! i mieszankę.

bierzemy miskę, wsypujemy mieszankę.

dodajemy 3 jajka

pół małego jogurtu o jakimś smaku , ja dodałam morelowy 

 mieszamy! 

dodajemy do smaku aromatu, ja dałam wanilię

rozkładamy papierki na blaszce i wkładamy łyżeczką  naszą masę ;)

potem, zmieniamy kolor dodając  tajemną miksturę zabarwiającą kremy, ciasta ;d

ja dałam czerwoną.

następnie wyciskamy konfiturę i..

tak oto wygląda nasza blacha z babeczkami!

  wkładamy do piekarnika , ustawiamy na 175 st. i po 20 minutach wyjmujemy.

 i widzimy :

oto takie babeczki o pomarańczowej barwie ;d

  czas na ozdabianie!

oto ''magiczne mikstury '' o których pisałam wyżej. To barwniki naturalne , nadające się do jedzenia i nadające aromatu ;) Ja mam czerwony, żółty , różowy i czarny.

  dodałam też posypkę i czekoladowe kuleczki - bardzo smaczne !

Efekt końcowy : 

  Ślicznie wyszły, a jakie dobre! Polecam wam takie gotowania , na szybko . Całość z ozdobieniem to niecałe 40 minut. Pudełko z babeczkami , wyniosło .. 5 zł? A ile radości! Następnym razem , zrobię je z kremem... oczywiście kolorowym .. barwniki w ruch!